DZIAMA

PRACOWNIA RZECZY NIEZWYKŁYCH

czwartek, 26 marca 2015

Wielkanocny wianuszek

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Dlatego jeszcze dziś chciałam pokazać wam wianuszek, który powstał przed kilkoma godzinami. Co prawda zdrowie mi szwankuje i  gorączka męczy, dlatego pisze też bez składu i ładu. Być może nie wszystkie szczegóły są dopracowane ale serce ogromne w to włożyłam i to chyba najważniejsze. Wianuszek z gałązek, był dla mnie wyzwaniem, żeby utworzyć z niego przykładowy okrąg - bestie nie chciały się dać wygiąć tak żeby ich nie pomałać. W końcu się udało. Reszta powstała już lekką ręką. Filcowa budka dla ptaków i jajeczka- symbol Wielkanocny. Z tych jajek napewno wyklują się małe pisklęta, a dom już na nich czeka. Pozdrawiam.








sobota, 21 marca 2015

Urodzinowe autko

Dziś miałam okazję wraz z moimi dziećmi uczestniczyć w wyjątkowych urodzinach 2- letniego synka mojej bliskiej koleżanki. Szkoda, że nie wszystkim z bliskich mi osób udało się przyjechać - liczyłam na 100 % obecność. Wiem, że niestety z dziećmi różnie bywa i nie zawsze da się wszystko zaplanować tak jak byśmy tego chcieli. Pozostaje nam pozdrowić nieobecnych.
  Zabawa była wspaniała, dzieci miały dużo radości i przede wszystkim dużo kreatywnych zajęć, prowadzonych przez profesjonalnego animatora. Bardzo miło nam było, że mogliśmy być tam z Wami. Tak rzadko mamy okazję się spotkać, ale jak już się nam uda to trzeba przyznać z wielką pompą. W związku z tą jakże wspaniałą okazją, chciałam Wam pokazać samochodzić jaki uszyłam dla małego solenizanta z okazji jego drugich urodzin. Autko ma dwustronną kolorystykę, dlatego może być zawieszane według uznania i nastroju Małego Użytkownika: albo na jednej albo na drugiej stronie :) Mam nadzieję, że autko stanie się miłym akcentem w jego pokoiku i będzie cieszyło oko wszystkich domowników oraz gości. 








czwartek, 19 marca 2015

Beeeeeeeee........

Moja twórczość obraca się ciągle w klimacie Wielkanocnym. Choć w głowie dużo pomysłów, to czasu  jak na receptę, a i ze zdrowiem różnie bywa. Ale nie ma co narzekać, trzeba się wziąć do kupy i do roboty.  Dziś mam dla Was jeden  z symboli Wielkanocnych bez którego nie wyobrażamy sobie świątecznego koszyczka. 
Baranek tudzież owieczka, co kto woli. Kolorowa, wesoła i gotowa do przytulania. Może posłużyć jako ozdoba koszyczka, albo poprostu stać się dodatkiem do dziecięcego pokoju. Wykonana z filcu i filcowych skrawków oraz włóczki i ozdób pasmanteryjnych.  Mam nadzieję, że przypadła Wam do gustu. Pozdrawiam Was i przekazuje dużo pozytywnej energii. 











sobota, 14 marca 2015

Wielkanocny stół.

Wielkanoc zbliża się do nas wielkimi krokami. To czas  spędzony nie tylko na wiosennych porządkach i przygotowywaniu kulinarnych smakołyków, będących tradycyjnym akcentem dla tych właśnie Świąt. To  przede wszystkim czas duchowej przemiany i odnowy, która jest każdemu z nas bardzo potrzebna. Cała otoczka w postaci dekoracji Świątecznych jest drugoplanowa, ale podkręca ona ten klimat Wielkanocnych Świąt i sprawia, że są one bardziej przytulne, klimatyczne i dodają trochę koloru. Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez jajek gotowanych w łupinach cebuli, dzięki której zyskują ciemno bordowy kolor na którym można malować esy floresy, albo zielonego mirtu do wystrojenia koszyczka i kurczaczka, baranka z cukru....... można tak bez końca. Dziś mam dla Was kilka inspiracji związanych z Wielkanocnym Stołem, przy którym spotykamy się z naszą rodziną i dzielimy się troskami, radościami i tym o czym często zapominamy w codzienności. 












Źródła inspiracji zaczerpnięte ze stron:  urzadzamy.ple-ogrody.pl;e-ogrodek.plpathyarteira.blogspot.commeniu.ltwinsa.pl;zielonyogrodek.pl

czwartek, 12 marca 2015

BZZZZZZZZZZ...............

Nie wiem jak u Was, ale u mnie zimno, mimo, że ostatnio zapowiadała się wyjątkowo miła aura. Nie zmienia to faktu, że u mnie wczoraj pojawiła się pierwsza pszczółka i bardzo mi przeszkadzała swym bzyczeniem. Zdecydowanie to oznaka zbliżającej się wiosny i nie ma co tu dużo gadać. Mam nadzieję, że ta kolorowa pszczoła nieco ociepliła Wasze nastroje i wprawiła Was w odrobinę pozytywnej energii.




niedziela, 8 marca 2015

Mam na imię...........

Będąc rodzicami, staramy się zawsze robić wszystko, żeby nasze dzieci były szczęśliwe i bezpieczne i żeby ich przyszłość była jak najlepsza. Nasi rodzice, też robili wszystko, aby nasz start w dorosłe życie był naprawdę wspaniały. Dlatego już od poczęcia  rodzice chcieli nadać nam wyjątkowe imię, które najlepiej odzwierciedlałoby naszą osobowość i charyzmę. Ja będąc rodzicem też zastanawiałam się długo na odpowiednim imieniem dla moich dzieci. Myślę, że większość z Was również stanęła przed takim dylematem. Pomyślałam sobie, że każde imię ma dużo pozytywnych określeń, które można ze sobą skomponować w ciekawy sposób, tworząc swego rodzaju "metryczkę" imienia. 
Ponieważ wczoraj miałam okazję być na imieninach Kazimierza, więc owa "metryczka" powstała właśnie na wzór tego imienia.  Poniżej kilka fotek. Wy też możecie zrobić sobie takie ramki, czy to z własnym imieniem, czy imieniem dziecka. Ważne, żeby wybierać dobre cechy imienia i stworzyć jego idealną formę.











czwartek, 5 marca 2015

Kicam tu, kicam tam - ta ta tam.

Nie da się ukryć, że przed nami Święta Wielkanocne, które zawsze kojarzą się z zajączkami, kurczaczkami, jajeczkami i barankami.  Jak zawsze w czasie przedświątecznym - Wielkanocnym- staram się pokazywać inspiracje nawiązujące właśnie do tego czasu. Dziś mam dla Was zajączka, który powstał zupełnie spontanicznie. I ku mojemu zaskoczeniu, uszycie go nie zajęło mi aż tak dużo czasu. Może to właśnie ta spontaniczność przyczyniła się do tej bardzo efektywnej pracy. Muszę przyznać, że im więcej się nad czymś zastanawiam, tym większe dylematy pojawiają się po drodzę komponowania kolejnych rzeczy. Mam nadzieję, że kolorowy zajączek choć trochę przybliża Wam wiosenną pogodę i trochę pozytywnej energii. 





poniedziałek, 2 marca 2015

Wiosna, Wiosna, Wiosna - ach to TY!

Wszyscy z niecierpliwością czekamy na wiosnę i chcielibyśmy, żeby zagościła już na dobre. Co prawda nie możemy narzekać na obecną pogodę, bo co tu dużo mówić, zimy wielkiej nie było, ani też mrozów. Chcemy poczuć wiosnę, dlatego staramy się już powoli wypełniać nasze domy świeżymi kwiatami. Nie inaczej jest u mnie - pierwsze bazie zdobyte po leśnej sobotniej wyprawie i pierwsze przebiśniegi prosto z działeczki. Ja już czuję wiosnę, a WY?