DZIAMA

PRACOWNIA RZECZY NIEZWYKŁYCH

czwartek, 28 maja 2015

Z długą szyją.

Nie będę się dziś rozpisywać, bo nie mam ku temu zbyt dobrego dnia. Zresztą mój maraton stresu wciąż trwa, dlatego brak mi chęci do rozpisywania się.  Poniżej zdjęcia żyrafy, która powstała w przypływie pozytywnej chwili, nie mniej jednak bardzo krótkiej.  Ma około 70 cm wysokości, zdecydowanie większa od kota i psa. To jak narazie mój największy wynalazek :). Teraz wiem, że coś bym w niej zmieniła. Może kolejna uda się lepiej. Pozdrawiam WAS i mnóstwo pozytywnych wibracji dla Was.






piątek, 22 maja 2015

Mój balkonowy kącik.

Pamiętacie posta o wiosennych balkonach? 
Ja postanowiłam dziś pokazać Wam mój balkon, a przynajmniej jego część. Starałam się wykorzystać rzeczy, które miałam w domu nie dokupując nic nowego. Dlaczego o tym mówię, bo to istotne, żeby małym kosztem zrobić coś fajnego. Skrzynię drewnianą po jabłkach znacie, bo często wykorzystuje ją do fotografowania innych rzeczy. Stoliczek został zrobiony z wiklinowego kosza w którym na codzień przechowuje stare gazety. Inne elementy do już detale np. niedbale położona narzuta, która stwarza taki przytulny klimat.
 Może nie jest to aranżacja rodem z czasopisma wnętrzarskiego, ale starałam się zachować w tym wszystkim umiar i trochę mojego charakteru. Oczywiście mój balkon na codzień wygląda inaczej, bo przy dzieciach nie jest możliwe, żeby to wszystko stało, ale to kwestia  kilku minut, aby wynieść potrzebne rzeczy. Mam nadzieję, że choć trochę się Wam podoba. 









środa, 20 maja 2015

Trochę natury.

Maj w pełni a pogoda - mogłaby być lepsze. Nie dajmy się jednak zwiariować tym zawahaniom atmosferycznym. Ostatnio mam dużo spraw na głowie i trochę zżera mnie stres, nie mam też zbytniej motywacji do robienia czegokolwiek. Stres może człowieka okropnie stłamsić. W takich chwilach szukam wytchnienia wielu rzeczach, które pozwoliłyby mi trochę zmienić moje natawienie do wielu rzeczy. Takim wytchnieniem jest po części natura, przebywanie wokół niej i fotografowanie jej. Dziś mam dla Was kilka takich inspiracji. To ukłon też w stronę zbliżającej się okazji -  Dnia Matki. Miłego dnia i mnóstwo pozytywnej energii. 












piątek, 15 maja 2015

Obiad w ogrodzie.

Czas ciepłych letnich dni stoi przed nami na wyciągnięcie ręki. To czas dłuższego przebywania na powietrzu i cieszenia się ciepłymi promieniami słońca. Właśnie takie momenty są świetną okazją, żeby urozmaicić swoją porę obiadową i zamiast jeść obiad w domowym zaciszu wyjść do ogrodu i tam łączyć przyjemne z przyjemnym. To także świetna propozycja dla rodziców z dziećmi, która może być atrakcyjną alternatywą dla niejadków.
 Co prawda ja nie mam własnego ogrodu, ale kto powiedział, że nie można zrobić takiego małego poczęstunku na balkonie. Kiedy byłam jeszcze małą dziewczynka, przyjeżdzałam do mojej babci i tam w okresie lata często jadało się obiady przy drewnianym stole pokrytym taką kuchenną ceratą. Pamiętam, że obiad wtedy lepiej mi smakował, kiedy mogłam zjeść go w innym miejscu niż zamknięte pomieszczenie. W sumie należałam do tych niejadków, a mimo wszystko taka opcja plenerowa była dla mnie atrakcją. Teraz przyjeżdżając do moich teściów, sama staram się wraz z moimi dziećmi wspólnie jeść obiad w ogrodzie, jeśli tylko pogoda nam na to pozwoli. 


















środa, 13 maja 2015

Mój przyjeciel - Pies.

Podobno koty i psy zawsze są w bojowych stosunkach, ale nie ta dwójka. Kot i jego nowy kumpel Piesek Faro, najlepsi przyjeciele od wczoraj ;). Kolejna odsłona zwierzątek z serii KOLOROWI PRZYJECIELE KAŻDEGO MALUCHA. Mam nadzieję, że piesek jest równie sympatyczny jak kotek. I właśnie ten sympatyczny piesek, szuka domu. Oczywiście gdy piesek został już skończony - czyli miał oczy nosek i buzię, moja córka stwierdziła, że jest smutny i obowiązkowo musiałam poprawić pyszczek tak żeby wyglądał wesoło.  Mordka pieska została zatwierdzona przez moją małą pomocnicę i oto piesek w całej okazałości. Miłego dnia dla WAS kochani.







Prawdziwi kumple od SERCA


niedziela, 10 maja 2015

EKO - wnętrza.

Żyjemy w dobie zanieczyszczonego powietrza, sztucznych barwników, oraz konserwantów. Chcielibyśmy żyć naturalniej, tak żeby nasz organizm jak najdłużej nam służył. Chcielibyśmy, aby nasze dzieci też wzrastały w naturalnych warunkach i rozwijały się, tak aby nic nie stanęło im na przeszkodzie. Nie jest to łatwe, ale możemy już teraz zacząć wprowadzać naturalność do naszego życia nie tylko poprzez styl życia, jedzenie ,ale też poprzez nasze najbliższe otoczenie - dom. Nie musimy robić jakichś wielkich remontów, przemeblowań, wystarczy kilka małych zmian, które posłużą całej rodzinie. Dziś mam dla Was kilka inspiracji związanych z ekologicznymi wnętrzami. 
Styl Eko to powiązanie nowoczesnej prostoty z klasycznym dizajnem. To styl dla ludzi, którzy cenią sobie energooszczędność ze zdrowym stylem życia. Wnętrze w stylu eko to przede wszystkim drewniane elementy: podłoga, stolik, czy drewniane patyki włożone niedbale do wielkiego wazonu. W stylu eko dominuje jasna kolorytyka nawiązująca do natury. Proekologiczne jest odnawianie mebli, czy też poszukiwanie takich, które wykonane jest z naturalnych materiałów. Tak naprawdę każdy sam wie gdzie czuję się dobrze i takie wnętrze może zafundować sobie sam, czasem niewielkim dodatkiem czy małą rekonstrukcją. 












środa, 6 maja 2015

Wlazł kotek na płotek.

W końcu powiało jakąś siłą artystyczną i uszyłam takiego kolorowego kotka.  Kotek do spania i przytulania, może być zabawką i poduszką w jednym. 
Jest duży jak na moje dotychczasowe wytwory artystyczne bo ma prawie 60 cm. Co prawda szycie było dość czasochłonne i wymagało mojej cierpliwości, ale myślę, że się opłaciło. 
W zamyśle kotek miał być bez oczów i wąsów, ale moja córcia zażyczyła sobie oczy nosek i koniecznie wąsy, a gdy już był całkiem gotowy to już został wytargany z  moich rąk i tyle go widziałam :). 
Dla takich momentów radości dziecka, które cieszy się z takiego rękodzieła, warto szyć i żyć. Rozpocznę chyba masową produkcję kotów i innych zwierzątek. Miłego dnia.