DZIAMA

PRACOWNIA RZECZY NIEZWYKŁYCH

wtorek, 28 czerwca 2016

Mix inspiracji - aparatem malowane.

Ostatnio nie mam zbyt dużo czasu na szycie i inne hand made-owe twórczości, więc postanowiłam pobawić się trochę aparatem, a że moja teściowa obecnie ma pięknie ukwiecony ogród i ciekawe okazy kwiatowe, zabrałam się do roboty i zaczęłam go fotografować. Oprócz kwiatów na warsztat poszło drewno starannie poukładane i takie rzucone przypadkiem, to świetna baza do zdjęć i atrakcyjne tło. 
Kiedyś pisałam, że robienie zdjęć takich spontanicznych  bardzo mnie  odpręża i pozwala zregenerować umysł, a przy tym skierować moje myśli na pozytywny tor. To kolejna metoda terapii mojego umysłu i stanu ducha. 
Z niektórych zdjęć postanowiłam zrobić małe abstrakcje malowane aparatem. Brzmi dziwnie? Otóż robienie zdjęciowych kolaży, to świetna zabawa a i twórcza przygoda. Bo powstaje coś innego, czasem przypadkowego i spontanicznego, a ja, to lubię najbardziej. Może nie każdy z Was lubi takie abstrakcyjne wariacje, ale można w nich czasem odszukać większą głębie a o to w tym wszystkich chodzi.  Może to chaos, a może harmonia? Miłych doznań i  miłego oglądania. 
Jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji dla Was. 
















niedziela, 26 czerwca 2016

Styl Hampton.

Kolejny styl, który coraz bardziej zyskuje popularność i trzeba przyznać jest w nim coś intrygującego to styl Hampton. W skrócie można powiedzieć, że to połączenie elegancji z niewielką ilością luzu.
Nazwa pochodzi od miejscowości Southampton i East Hampton, gdzie zamożni nowojorczycy, budują swoje domy, głównie w celach rekreacyjnych, służące im za drugi dom na czas weekendu lub urlopu.  
Szlachetne materiały i jakość wykończenia z delikatnymi i skromnymi dodatkami, tworzą całość stylu  Hampton. Dobrym przykładem odnoszącym się do tego stylu jest film "Lepiej późno niż później" z Daine Keaton i Jackiem Nicholsonem w roli głównej. Główna bohaterka, mieszka właśnie w domu urządzonym w stylu Hampton.. Wnętrza te są niezwykle przytulne i wyciszające. Charakteryzują je przede wszystkim jasna kolorystyka kojarząca się z nadmorskim klimatem a więc błękity, beże, szarości. Styl ten to połączenie, nowoczesnej klasyki z art deco. Konieczne są również dodatki nawiązującego do stylu marynistycznego: kotwice, muszle, rozgwiazdy, czyli wszystko co związane jest z morzem jak również delikatne akcenty z wikliny czy rattanu. Całość wygląda niezwykle elegancko jak również bezpretensjonalnie.  Styl ten o tyle jest ciekawy, że kolorystyką i niektórymi elementami nawiązuje do stylu skandynawskiego, co zdecydowanie zyskuje w moich oczach. Choć nie każdemu ten styl przypadnie do gustu, to trzeba powiedzieć, że w takim letnim czasie miło by było usiąść na werandzie blisko brzegu morza w wiklinowym fotelu z pysznym koktajlem owocowym i słuchać szumu fal. Póki co pozostaje mi tylko wyobrazić sobie, siebie właśnie w takim miejscu albo znaleźć substytut  w postaci podobnie wyglądającego miejsca.
Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji. 

















wtorek, 21 czerwca 2016

Różowe dane.

Czas pędzi jak szalony. Koniec roku szkolnego już za pasem. Przed nami wakacje. Niestety nie dla mnie. Mimo tego, że rzadko teraz jestem aktywna, staram się cały czas stawać na głowie, specjalnie dla Was, żeby móc coś napisać i pokazać. W obecnej sytuacji graniczy to czasem z cudem, ale udało mi się zrobić małe co nieco. Jest okazja i jest aktywność twórcza.  Dziś kolejna metryczka dla małej kruszynki, Natalki. Myślałam o niej już jakiś czas temu i w końcu udało się zrealizować to do końca. Cieszy mnie to niezmiernie i mam nadzieję, że będzie miłą pamiątką oraz ozdobą pokoju. Trudno mi pisać dziś o czymś super wspaniałym i w sumie to nie mam obecnie żadnych przemyśleń, które nadawały by się do tego, żeby ujrzeć światło dzienne. W sumie to przemyślenia mam zawsze, ale dziś zmęczenie daje górę i nic więcej z siebie  dziś nie dam, oprócz mnóstwa pozdrowień i jak zawsze pozytywnych wibracji dla WAS. 










piątek, 10 czerwca 2016

.......hm - Garance Dore.

Tak bym chciałam coś poszyć, znowu wrócić do moich twórczych inspiracji. Niestety brak czasu i zupełnie wypchany grafik uniemożliwia mi to konkretnie. Nie wiem kiedy znajdę czas, żeby coś stworzyć i trochę mnie to martwi. Bo z jednej strony czuję głód tworzenia a z drugiej nie mogę go zrealizować. Mam nadzieję, że mimo wszystko gdzieś uda mi się wygrzebać wolną chwilę, aby nakarmić się artystyczną twórczością. Dziś mam dla Was kilka plakatów Garance Dore. 
Garance Dore założyła swojego bloga 2006 roku i niemal natychmiast stał się wielkim sukcesem.  Dore to pseudonim artystyczny  - oznaczający "pozłacany". Tak naprawdę ma na imię Miriline Fiori.
To kobieta,  która w przeciągu krótkiego czasu stała się bywalczynią pokazów mody, oraz mistrzynią marketingu i autopromocji. Przeniosła się z Marsylii do Paryża, aby rozwijać się jako ilustratorka.
Swojego bloga traktowała bardziej jako sposób na pokazywanie swoich prac, z czasem zaczęła zamieszczać różne notki o interesujących ją tematach i każdą opatrywała swoim rysunkiem lub zdjęciem. Tak zaczął się jej sukces. Poniżej możecie zobaczyć jej świetne prace. Wiem, że nie każdy jest zwolennikiem takiej twórczości, ale musicie przyznać, że je mistrzynią w przekazywaniu tego co chce pokazać. Choć jej rysunki są bardziej powiązane tematyką fashion, to jednak na mnie zadziałają niezwykle inspirująco. Te niedokończone kreski, czasem niedorysowane fragmenty, i tak wiadomo o co chodzi - wykończenia oczów, ust albo innych detali, które stanowią punkt kulminacyjny. Swoboda z jaką artystka tworzy swoje rysunki jest niezwykła, to widać kiedy się na nie patrzy. Można pisać i pisać, ale najlepiej popatrzeć. 
Mnóstwo pozytywnych wibracji dla Was.










































wtorek, 7 czerwca 2016

Natłok myśli- wolność emocjonalna.







Co jakiś czas serwuje Wam na blogu jakieś moje wewnętrzne przemyślenia. To chyba jakaś forma terapii, oczyszczenia. Może to też jakieś "zboczenie" zawodowe, nie wiem, ale czasem warto a nawet trzeba zastanowić się nad życiem wewnętrznym. To temat, który dotyczy każdego.
Nie zawsze myślę, że mam we wszystkim rację, bo jak się mówi, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie mniej jednak co jakiś czas przychodzi taki natłok myśli, który zaczyna mi zalegać w głowie, a jak sami wiecie, jak coś zalega to zaczyna przeszkadzać. Podobnie jak z niestrawnością. Dlatego cieszę się, że mogę czasem tak sobie do Was popisać o wszystkim i o niczym. A może akurat komuś w czymś pomogę, może komuś poprawię nastrój. 
Tak czy inaczej, doświadczam codziennie różnych sytuacji, dowiaduje się o różnych rzeczach, które mną poruszają, które mnie interesują. I tak jak w życiu jedne działają na mnie pozytywnie, drugie mnie wprawiają w zły nastrój. A wszystko to burzy moją harmonię wewnętrzną, moje poczucie wolności. Zapytacie, o co mi właściwie chodzi? O jakie poczucie wolności?
Otóż wolność emocjonalna, to taka nasza wewnętrzna istota, która potrzebuje przestrzeni, potrzebuje pozytywnych bodźców, inaczej jest przytłoczona, bez życia i pasji. Pomyślcie, czy umiecie cieszyć się ze szczęścia innych, kiedy Wam nie zawsze układa się tak jak powinno? Czy umiecie akceptować siebie jeżeli coś Wam nie wyjdzie, a na czym bardzo Wam zależało? Czy umiecie cieszyć się małymi sukcesami? Czy delektujecie się każdą chwilą, która jest Wam dana? Tych pytań można by zadawać w nieskończoność. Prawda jest taka, że idąc swoją drogą życia nie zadajemy sobie takich pytań. Albo pędzimy bo czas nas goni  i w codziennych sprawach nie myślimy  o egzystencji wewnętrznej, tylko o sprawach zewnętrznych.  W chwilach odpoczynku znowu analizujemy sprawy innych ludzi, ale nie w kontekście, dobrze, że mu się udało, tylko czemu to nie my.  Zamiast odpoczywać znowu fundujemy sobie kolejny magiel, który do niczego nie prowadzi, tylko do utraty wolności. Mnie też czasem trudno zaakceptować pewne rzeczy i uwolnić się od myśli, które zatruwają mój umysł i moją wolność. Właśnie to jest wolność, akceptacja siebie, swojej ułomności, radość ze szczęścia innych, przyjmowanie dnia i cieszenie się z małych sukcesów i rzeczy. To poczucie wolności w pełni to stan, który nam trudno osiągnąć, to sztuka, której uczymy się przez całe życie i tak naprawdę tylko nielicznym udaje się to osiągnąć. Życzę Wam żebyście w codziennych sprawach, choć na chwilę doznali poczucia wolności, takiej prawdziwej, czystej i niczym nie zmąconej. Jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.






sobota, 4 czerwca 2016

Wiecznie żywe kwiaty.

Każda kobieta lubi dostawać kwiaty i mówi się, że im dłużej zachowują świeżość, tym bardziej są dane od serca. I chyba coś w tym jest. Ze zrobieniem tych tulipanów trochę mi zeszło, jakoś musiałam się nastroić do ich uszycia. Też brakowało mi odpowiednich materiałów i w rezultacie uszyłam je z tego co mi zostało i wyszło tak trochę patchwork -owo - przynajmniej w niektórych, gdyż liście zostały przyszyte z materiału we wzory.  W ogóle to każdy materiał jest z innej parafii, ale dzięki temu praca nie jest monotonna, tylko ma w sobie urozmaicenie. Najważniejsze, żeby się coś działo. Poskładałam to wszystko do kupy i wyszedł z tego właśnie taki bukiecik tulipanów. Choć Dzień Matki jest już za nami, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taki prezent podarować komuś na inną okazję. Zresztą czy musi być w ogóle jakaś okazja? 
Nie wiem jak Wy, ale ja byłabym zachwycona, gdybym taki bukiet dostała od kogoś bliskiego, nawet jeśli sam by go nie zrobił. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję uszyć komuś taki bukiet, bo ten zarezerwowałam już dla kogoś wyjątkowego. Pozdrawiam Was ciepło i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.

















środa, 1 czerwca 2016

Stare, nowe rzeczy - czyli kreatywny recykling.

Kreatywność nie zawsze bywa łatwa, a wymyślenie czegoś ciekawego czasem graniczy z cudem. Przerabiam to niemal każdego dnia i nie będę owijać w bawełnę, mam z tym wielki problem. Choć jak to w naturze bywa są przejawy słonecznej aury, która aż prosi się, żeby ją dobrze wykorzystać. Niestety ostatnio w mojej twórczej egzystencji jest  jak z majowymi burzami, czyli zapowiada się coś, ale czasem omija wielkim łukiem albo jest tzw. oberwanie chmury. U mnie obecnie przewaga tego pierwszego. Poza tym zmiany jakie właśnie zachodzą, totalnie zrewolucjonizują moje twórcze inspiracje i pewnie będę pojawiać się tutaj rzadziej niż bym tego chciała. Choć mam cichą nadzieję, że jednak wszystkiemu podołam i wszystko jakoś połączę. 
Nie mniej jednak dziś mam dla Was kilka inspiracji z serii kreatywnego recyklingu. Może ma ktoś w domu zbędne rzeczy, które na pozór mogą wydawać się niepotrzebne a które są  świetną bazą do zrobienia z nich czegoś ciekawego. Czasem zobaczymy jakąś rzecz dosłownie na sekundę i już wiemy, że będzie z tego coś rewelacyjnego.  Pomysł plus realizacja równa się satysfakcja i radość, że udało nam się zrobić coś z przysłowiowego "niczego". Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji






Stare drewniane paletki jako lusterka.



Wytłoczki po jajkach - przybornik na igły nici i inne akcesoria. To również świetny pojemniczek na biżuterie.




Skrzynie drewniane jako półki.


Dziecięce łóżeczko jako stoliczek na ogrodowe imprezy.



 Łóżeczko dziecięce w formie  biureczka dla dzieci do kreatywnego spędzania czasu - czyli stworzone kreatywnie dla kreatywności.


 


Dziecięce łóżeczko, wykorzystane jako biureczko na szpargały - prezentuje się świetnie.



Zwykłe słoiki też mogą być świetną bazą i stworzyć oryginalny przybornik na kredki i pisaki.



Czasem proste rozwiązania są najbardziej oryginalne i zadziwiają swoją prostotą - taborecik z czasopism owinięty paskiem. Już sam opis rozkręca wyobraźnię.




Dla miłośników książek - książka do czytania i książka jako półka na książki - już sama nazwa budzi respekt.


Teraz coś dla miłośników rowerów i wycieczek rowerowych - każde mycie rąk, może być niezapomnianą wycieczką na dwóch kółkach z koszykiem dobrego humoru.





Stare okiennice w stylu shabby chic jako stolik na kwiaty.



 Drabina to już chyba kultowa część wyposażenia wnętrza - jest funkcjonalna i można mieć na nią wiele pomysłów. Tutaj wieszak na ręczniki. Ja jeszcze się swojej nie dorobiłam, ale mi się marzy.


Siedziska z rolowanych gazet.


Źródła inspiracji zaczerpnięte ze stron: polki.pl ; myinspiration.pltipy.interia.plpopularne.plzrobtosam.infoprojektykulturalne.blogspot.com