DZIAMA

PRACOWNIA RZECZY NIEZWYKŁYCH

sobota, 25 sierpnia 2018

Pamiątka na 50 - lecie ślubu.

U mnie jak zawsze totalny zamęt. Musi się coś dziać, bo nie czułabym, że żyję. Choć chwilowe kryzysy zawsze się pojawiają, to tworzenie pod wpływem chwili i na tzw. "last minute" to moja specjalność. Tak właśnie było z tą pamiątką na 50- lecie ślubu. Choć uroczystość ma odbyć się dopiero w przyszły weekend, to już teraz musiałam zabrać się do pracy, aby zakończyć jej projekt przed wyjazdem i  mieć wszystko gotowe na powrót. Nie obyło się bez małych komplikacji, ale w rezultacie wszystko udało mi się zrobić tak jak zaplanowałam. Pamiątka powstała w ramce o wymiarach 30 x 40 cm. Choć rzadko wykonuje pamiątki w takich wymiarach, pomyślałam, że na taką okoliczność wypada zrobić coś większego. Poza tym wszystkie elementy, a zwłaszcza imiona 
zajmują dość sporo miejsca, więc w mniejszej ramce, wszystko dawało by wrażenie przesytu i nieuporządkowania.  Wiekszy format, dał mi możliwość lepszego umiejescowienia poszczególnych elementów i tym samym całość wygląda bardziej przejrzyście. Mam tylko nadzieję, że pamiątka ucieszy naszych Jubilatów i będzie wspaniałym wspomnieniem ich wspólnej drogi. Kto wie, może będę mogła dla nich zrobić jeszcze jedną pamiątkę na 60 - lecie. Czego im serdecznie życzę. Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji. 






środa, 22 sierpnia 2018

Kosz z canvasu z malowanymi piórkami.

Ach ten canvas, totalnie skradł moje serce!!!!! Nic więc dziwnego, że dziś znów będzie o nim mowa. 
Tym razem w wersji praktycznej, w postaci kosza na zabawki, albo inne akcesoria. Takie kosze zawsze znajdą swoje honorowe miejsce w każdym pomieszczeniu. Przecież podręczne rzeczy, tj, koce, poduszki albo nawet dziecięce zabawki, praktycznie każdego dnia są wyjmowane po kilka razy.  Kosz pełni więc role tymczasowego miejsca do przechowywania i świetnie się w tym odnajduje.
Dla podkręcenia całego designu dodałam podszewkę w białe gwiazdki na szarym tle. Oczywiście uchwyty w moim koszu, są wręcz koniecznością, dlatego powstały w nieco innej postaci bo podwójnej z czarnego sznurka. No i nie byłabym sobą, gdybym nie zmalowana coś na froncie naszego osobliwego "przechowywacza". Tym razem padło na piórka. I powiem to po raz kolejny, że takimi dodatkami, możecie odświeżyć Wasze wnętrza, dodając im oryginalności. Poza tym stanowią praktyczny element pokoju, który łatwo możecie przenieść w każde dowolne miejsce. Canvas również w roli kosza na różności sprawdził się idealnie i wynika z tego, że jest materiałem szerokiego zastosowania. 
Canvas, sznurek oraz nici których użyłam do uszycia kosza,  pochodzą jak zawsze z asortymentu firmy berotex.net 

Canvas  

Sznurek  

Białe nici poliestrowe 











wtorek, 14 sierpnia 2018

Poduszka z canvasu + sowa (Zentangle)

Dzisiaj powracam do Was z projektem, sprzed prawie dwóch tygodni, w którym pisałam Wam o Zentangle. Wtedy sowa, którą widzieliście powstała na kawałku canvasu, a dziś ten kawałek canvasu, stał się osobliwą poduszką. Struktura canvasu, jest fascynująca, ten zapach i twardość, która nie przeszkadza, ale budzi na myśl powrót do natury. Taki materiał jak i wszystko co z niego powstanie do wystroju wnętrz, świetnie wpisze się w opisywany przeze mnie styl WABI - SABI ( http://inspiracjedziamy.blogspot.com/2018/06/wabi-sabi-design-2018.html ) Poduszka, którą uszyłam ze znanym Wam już motywem sowy, była takim ukoronowaniem całego projektu. Jedynym elementem dodatkowym są frędzle w rogach poduszki w kolorze czarnym. 
W ogóle i w szczególe z cavasem można wymyślać cuda, to jest materiał, który poprawia mi nastrój  (wiem, że brzmi to idiotycznie) ,ale jedyne co mi się kojarzy to natura, taka dzika i niczym nie zmącona, która sama rządzi się swoimi prawami. Stąd ten mój dobry nastrój?!
 Zostawiam Was ze zdjęciami. Mam nadzieję, że sowa odnajdzie się w tym gąszczu poduszek i wzorów.  Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji. 







Canvas pochodzi z asortymentu firmy Berotex




środa, 8 sierpnia 2018

Biała koszula + malowany liść.

Każdego dnia, gdziekolwiek bym nie była, staram się inspirować i tworzyć w swojej głowie kolejne projekty. Ale bywają też takie momenty, kiedy pustka w mojej głowie to jedyny motyw jaki w danej chwili absorbuje moje zmysły. 
Ten projekt, który dzisiaj pojawi się w poście, przyszedł spontanicznie i to takie inpiracje przeważnie cieszą mnie najbardziej. Chociaż w pierwszym momencie miałam zupełnie inny plan na efektowny tył mojej koszuli. Jednak, gdy zabrałam się do pracy, wyszło mi coś zupełnie odmiennego, ale z takich efektów jestem zadowolona. 
Sami również możecie zmienić wygląd swoich rzeczy, jeżeli tylko macie chęci, trochę wyobraźni i dobre akcesoria do malowania tkanin. Jeśli jednak chcielibyście spróbować swoich sił, a boicie się, że efekt nie zaspokoi Waszych oczekiwań, możecie zakupić potrzebną rzecz np: lumpexie, za przysłowiowe grosze. W przypadku niepowodzenia, nie odczujecie żalu i dużej straty pieniędzy. Najlepiej wymarzony wzór, wydrukować, jeżeli taki znajdziecie, a następnie  podłożyć go  pod koszulę i odrysować. Jeżeli macie gotowe szablony sprawa jest jeszcze prostsza. 
Chciałam, żyby moja biała koszula zyskała nieco bardziej designarskiego wyglądu, dlatego wzięłam ją na warsztat. Na jej tyle powstał duży liść, na którym namalowałam mnóstwo wzorów etno i innych elementów dekoracyjnych. Trochę zainspirowałam się opisywanym w poprzednim poście Zentangle, jednak nie chciałam go tu całkowicie zastosować. Dodałam dużo kolorów, aby wzór zyskał wyraz, a przede wszystkim wyróżniał się z otoczenia. Pozwoliłam sobie na takie wariactwo głównie dlatego, że cała uwaga skupiona będzie na plecach. Zresztą trochę szaleństwa, jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Mnóstwo pozytywnych wibracji.








czwartek, 2 sierpnia 2018

Canvas + Zentangle

Myślałam, że ten tydzień będzie dla mnie dużo, prostszy i luźniejszy.  Niestety wlecze się niemiłosiernie i jest zupełnym przeciwieństwem od tych, z którymi mam do czynienia. Nie mniej jednak w tamtym tygodniu obiecałam Wam wyjątkowy post. Właśnie dzisiaj chciałam Wam go pokazać. Był dość czasochłonny, a przy tych wszystkich zawirowaniach,  obecnie trwających, zabranie się do jego napisania graniczyło z cudem. 
ZENTANGLE - co to jest i z czym to jeść? 

ZENTANGLE to  nic innego jak forma sztuki, którą "de facto" każdy z nas może tworzyć. To rysunki składające się  różnych kształtów, wypełnione różnego rodzaju wzorami,  które nie mają konkretnego schematu czy układu. Kierujemy się chwilą i tym co przyniosą nam myśli w głowie. 

Wyobraźcie sobie, że jesteście ma mega nudnym wykładzie na studiach, co wtedy robicie, bazgrolicie, tak bez sensu, po prostu. Czasem są to jakieś wzory, które nie mają konkretnego tematu, ale rysowanie ich uspokaja i wycisza.
Technikę tą wprowadzili w Stanach Zjednoszonych, Rick Roberts i Maria Thomas, aby leczyć swoich pacjentów. Technika ta stanowiła nie tylko art terapię, ale również stała się przyjemnym sposobem na relaks, a przy tym efektowną grafiką. Zyskała popularność na całym świecie.
W technice tej można tworzyć małe obrazki, ale też duże przestrzenie, które stają się fantastycznymi grafikami, zdobiącymi wnętrza. 
Samo Zentangle, nie ma przypisanego znaczenie. Ale po rozłożeniu go na części pierwsze dowiemy się, że: ZEN to -kontemplacja (kojarzona głównie w filozofią wschodu), i TANGLE - gęstwina lub plątanina. Po złożeniu tych dwóch znaczeń powstaje nam: KONTEMPLACYJNA GĘSTWINA, albo  KONTEMPLACYJNA PLĄTANINA, czyli wzory rysowane bez celu i ładu, które tworzą naszą konteplacyjną gęstwinę myśli,  relaksują nas i pozwalają uwolnić się od codzienności.

Zentangle powstaje "ad hoc" - nudzimy się, albo potrzebujemy chwili spokoju, więc bazgrolimy i wykreślamy różne wzory, figury geometryczne i tworzymy swoją sztukę :)
Musicie koniecznie tego spróbować, może tkwią w Was ukryte talenty. 
Co prawda trzeba jej poświęcić trochę czasu, ale efekty mogą Was zaskoczyć, nie tylko pod względem graficznym ,ale również relaksacyjnym. To jak dzierganie tylko z cienkopisem w ręku.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne,cienkopis dobrej jakości jest konieczny, jeżeli chcecie się nim swobodnie poruszać. Do tego duży i gruby blok rysunkowy, do tworzenia wielu wyjątkowych grafik.

Moje Zentangle powstało na Canvasie  https://www.berotex.net/pl/tkaniny-bawelniane/6728-tkanina-bawelniana-canvas-natural.html?search_query=canvas&results=7 ,co jeszcze utrudniło mi sprawę, ale uwierzcie mi bardzo się przy tym relaksowałam. Zentangle najlepiej rysować na kartce, ja jednak poszła o krok dalej i wykorzystałam canvas. Ten materiał jest naprawdę wspaniały, uwielbiam jego surowość i taką charakterystyczną fakturę i zapach. Użyłam do tego markerów do materiału oraz farb tekstylnych. Zresztą efekty możecie zobaczyć na zdjęciach. 
W gruncie rzeczy ZENTANGLE, możecie tworzyć na czym chcecie, to Wasza inspiracja i Wasza chwila relaksu. Moja już trwa. Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.



















Post powstał we współpracy z berotex.net