DZIAMA

PRACOWNIA RZECZY NIEZWYKŁYCH

czwartek, 19 stycznia 2017

Przytulanki, utulanki i tarmoszanki.

Gdy byłam dzieckiem, marzyłam, żeby choć raz znaleźć się w krainie czarów i spędzić jeden dzień w zaczarowanym ogrodzie. Wąchać kwiaty, wspinać się po drzewie, które puszcza taką woń, że od razu w sercu pojawia się radość. Beztroski czas dzieciństwa, które już nie wróci. Gdy szyję takie kolorowe śliczne milutkie rzeczy, przedłużam sobie ten czas, kiedy sama byłam małą dziewczynką. Choć może się to wydawać dziwne, to z wielką radością dotykam, oglądam to wszystko. Zresztą tak jest również z zabawakami moich dzieci, gdy tylko dostaną coś nowego, ja pierwsza muszę to zobaczyć. Lalki mojej córki też czasem czeszę i robię warkocze. No cóż gdzieś w nas zawsze pozostanie trochę dziecka. Nasze dzieci, teraz mają prawdziwą krainę zabawek i beztroskiej radości, a ja chcę ją dla nich tworzyć. To wielka rzecz. Dziś wariacje na temat ciumkatek. 
Ciumkatka z balonem, nieco inna od tradycyjnych. Druga z sową, jest również przytulanką, gdyż wszystkie elementy zostały wypełnione. To moje wczorajsze inspiracje. Mam nadzieję, że Wam się podobają. Zostawiam Was ze zdjęciami i nową muzyką. Mnóstwo pozytywnych wibracji. 








4 komentarze :

  1. Cudne!!! Mało, że idealne dla malucha to te kolory - świetnie dobrane! Zdecydowanie sukces! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa, od razy mam więcej motywacji do pracy :)

      Usuń