czwartek, 20 marca 2014
Powrót
W końcu w domu, po tygodniu nocowania na krześle i ciągłego czuwania. Zatrzymałam moją pracę nad blogiem z przyczyn ode mnie niezależnych. Zresztą w takiej sytuacji praca w ogóle nie miała dla mnie znaczenia i nie miała prawa bytu, gdyż zupełnie moje myśli były skierowane w inną stronę. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nadrobię ten czas i wierzę, że taki tydzień już nigdy nie będzie miał miejsca. Pozdrawiam WAS i życzę Wam dużo zdrowia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz