Kicia z kokardką.

Ostatnio dużo czasu poświęcałam różnego rodzaju domowym dekoracją, dlatego teraz postanowiłam powrócić do bardziej dziecięcego świata, który został trochę zaniedbany. Być może wynikało to z przesytu i braku motywacji. Upały nie pozwalają nam na aktywność, raczej leżenie plackiem i nic nie robienie. Akurat mnie to nie grozi, ale chciałabym mieć taką możliwość. Z drugiej zaś strony nie wiem czy w tej bezczyności umiałabym się odnaleźć. Dziś w przypływie aktywności artystyczno- manualnej uszyłam Kicię z kokardą. Nie jest duża, ma około 15 cm i bardziej służy do zawieszenia, ale może być również małą przytulanką. 

Wieszak czy obraz?

Kolejne zastosowanie ramki, która w dalszym ciągu pozostaje główną bohaterką i nie schodzi na drugi plan. Dziś ramka posłuży  nam jako wieszak na różne rzeczy np:  zdjęcia,  literki z których utoworzycie ciekawy napis, lub wieszak na waszą biżuterię lub małe drewniane obrazki, których nie zawiesiliście nigdzie, tylko dlatego, żeby nie wiercić  dziur w ścianach. Na ramkę potrzebujecie wywiercić jedną dziurę  a resztę zawiesicie na niej. Dobre w tym przypadku będą drewniane spinacze. Udało mi się znaleźć kilka, które były już nieco zniszczone. Dlatego  postanowiłam je wymalować akrylowymi farbami w różnych kolorach. Spinacze przypięłam do koronkowej tasiemki. Można też użyć sznurka ogrodowego, który podkręci stylizację ramki. Tutaj wszystkie chwyty są dozwolone, to kwestia inspiracji i wyobraźni. Taki rodzaj zostosowania ramki jest nie tylko praktyczny, ale też stanowi formę dekoracyjną, więc może posłużyć Wam jako obraz na ścianie. Miłego dnia.

Trochę przesady.

Tak jak obiecywałam, pokazuje Wam dziś pierwsze zastosowanie ramki. Trochę zaszalałam z dekoracją i poniasłam się swojej wyobraźni ale zawsze chciałam spróbować czegoś co nie jest do końca moim ulubionym stylem, chociaż uwielbiam koronki i shabby chic. Myślę, że to ciekawa propozycja dla tych, którzy lubują się w takich odsłonach dekoracyjnych. Z pewnością nasze babcie oszalały by na punkcie koronek w takim wydaniu. Trochę przesady, w umiarkowanej dawce i nie zbyt częste, może być piękne i ciekawe. Każdy powinien zrobić chociaż raz coś, co nie jest do końca jego domeną, albo jego stylem, to ciekawe doświadczenie i może nas utwierdzić w przekanonaniu, że to faktycznie nie jest nasz styl, albo może też obudzić w nas nowe pokłady inspiracji.

Szpula po kablach - prawdziwa perła.

Już od dawna jestem wielką wielbicielką tej cudownej rzeczy, która została stworzona do nawijania kabla, albo liny. Teraz może mieć też inne zastosowanie, zdecydowanie bardziej praktyczne w domu czy w ogrodzie. Nikt mi nie powie, że nie jest cudowna. Naprawdę jest fenomenalna i powiem  Wam szczerze, że marzę o tym żeby taką zdobyć. To świetna rzecz do recyklingu i renowacji, która może być stolikiem, półeczką na książki, krzesełkiem, pufą i mnóstwem innych rzeczy, które przychodzą mi do głowy. Jestem w swoim żywiole to coś co mnie nakręca i daje kopa. Dziś mam dla Was kilka odsłon związanych właśnie z cudowną i jedyną w swoim rodzaju szpulą od kablach. Rozkoszujcie się jej nowym wymiarem.

chabrowepole.pl

groszowe.blogspot.com

interiorsdesignblog.com

mybaze.pl

podnorweskimniebem.blogspot.com

vanillacreativedesign.blox.pl

Shabby chic według Dziamy

Ostatnio znalazłam drewnianą ramkę, gdzieś miedzy innymi rzeczami. Od razu zrodził mi się w głowie pomysł, że można by zrobić z niej coś ciekawego i to wielokrotnego użytku. Dziś prezentuje Wam ramkę, którą odmalowałam najpierw czarną farbą akrylową, później zaś farbą w kolorze pudrowego różu. Nie sądziłam, że efekt będzie taki zaskakujący. Dodałam do niej jedną starą koronkę, z całego zestawu koronek,które ostatnio przyniosła mi moja mama. Oj nawet nie wiecie ile mi to sprawiło radości. Uwielbiam ciągle coś wymyślać i tworzyć. To odsłona surowa ramy z niewielkim dodatkiem kolorystycznym. Kolejna  będzie już swego rodzaju praktycznym zastosowaniem ramki i jej ciekawych rozwiązań. Póki co musicie uzbroić się w cierpliwość. 

Prosta kartka.

Tak jak obiecałam mam dla Was kolejną kartkę związaną z uroczystością ślubną.  Moja mama przyniosła mi całe pudło starych koronek, które wykorzystałam również do tej kartki. Oszalałam kiedy je zobaczyłam, bo tyle ciekawych rzeczy można z nich zrobić i do wielu wykorzystać.  Ta  kartka zdecydowanie jest prostsza od tamtej i powiem Wam szczerze, że podoba mi się bardziej.   A wy jak myślicie?

Imienna kartka dla nowożeńców.

Gdy wybieram się na uroszystości ślubne, zawsze mam problem z kartką dla Państwa młodych. Co prawda można kupić taką kartkę  bo jest ich naprawdę dużo. Tyle, że ja zawsze muszę zrobić coś inaczej i nie chcę kupować kolejnej kartki, która pewnie znajdzie się też w kopercie jakiegoś innego gościa weselnego. Dlatego postanowiłam zrobić imienną kartkę dla Państwa Młodych taką, która nie pozostanie zapomniana. Zamówienie na zrobienie kartki mam też od moich rodziców tak więc być może jeszcze będzie  jedna odsłona ślubnych kartek. Kartka jest dość prosta i o to mi chodziło, zbyt wiele strojnych elementów potrafi być przytłaczająca. 

Koronkowe mycie rąk.

Pamiętacie z pewnością jak robiłam wazon decoupage z serwetki przypominającej koronkę. Obiecałam wtedy, że ten motyw może pojawić się ponownie. Właśnie nadszedł ten czas. Dziś mam dla Was pojemniczek do mydła w płynie, który może ozdobić niejedną łazienkę. Pojemnik został zrobiony taka samą metodą jak Wazon czyli decoupage, tyle że podkład nie był szklany tylko plastikowy. Do końca nie wiedziałam jaki będzie efekt, ale w rezultacie okazało się bardzo ciekawie. Warto czasem zatrzymać coś co wydaje się nam zbyteczne. Możemy nietylko pobawić się i stworzyć coś ciekawego, ale też chronić środowisko poprzez recykling. Pamiętajcie o tym.

Zachód Słońca.

Jesteśmy na plaży, słuchamy szumu fal, rozmawiamy i czekamy na zachód Słońca. To niezwykły moment, bo każdy zachód słońca jest inny, choćby przez chmury albo inne zjawiska, które jeszcze bardziej podkręcają jego klimat. Wszyscy widzieli zachody słońca, więc nie jest to nowością, ale i tak ciągle lubimy je oglądać. Tworzą niezwykłą atmosferę i ekscytują, dlatego  czujemy niedosyt gdy na nie patrzymy. Dziś mam dla Was kilka ujęć, które udało mi się zrobić całkiem niedawno. 

Poduszka dla fana piłki nożnej.

W końcu po długim czasie, udało mi się skończyć poduszkę, o którą poprosił mnie mój syn. A, że jest fanem piłki nożnej i jego ulubionym piłkarzem jest Ronaldo, nie pozostało mi nic innego jak zrobić taką specjalną poduszkę dla fana piłki nożnej. To nie tylko poduszka to świetny prezent i dodatek do pokoju dziecięcego. W sumie takie poduszki mogliby mieć również tatusiowie, albo mamusie i córki tylko w innym wydaniu i tematyce. Poduszka szyta ręcznie z polarowego materiału, na którym naszyte są filcowe literki z imieniem dziecka i jego ulubionym piłkarzem oraz jego numerem jakim gra.