Ponieważ sezon dyniowy trwa a w sklepach można znaleźć ogromne kosze z ogromnymi dyniami, więc ja nie będę w tyle i też postarałam się o dynie - raczej dyniunie:P. Oczywiście kolejny sezon obiecuje sobie zrobić zupę dyniową, ale jak to zwykle bywa rzeczywistość jest inna. W każdym razie dziś filcowe dynie jako bohaterki dzisiejszego posta. Już dawno nic z filcu nie robiłam, więc nadrabiam stracony czas. To wczorajsza nocna robótka, ale mam nadzieję, że pozytywna.
Dyniowo Was pozdrawiam i mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz