Kiedyś kupiłam sobie sukienkę bawełnianą z zamiarem codziennego chodzenia zwłaszcza w duże upały. Nigdy nie mogłam się do niej przekonać,chociaż wiele razy próbowałam. Była szara i nudna. Postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę. Pokolorowałam ją farbami do tkanin i nadałam jej nowy wymiar. Do tego trochę ją skróciłam i jest teraz w sam raz np. na plażę ( z taką myślą też powstała.) Teraz wygląda inaczej i zdecydowanie dużo optymistyczniej. Może Wasze ubrania też wymagają małego liftingu i niekoniecznie musimy się ich pozbywać? To też świetna, twórcza zabawa. Musicie spróbować.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz