Udało się. Mam dla Was dziś post o pakowaniu prezentów. Nie będę się zbyt wiele rozpisywać, gdyż zdjęcia mówią same za siebie. Postawiłam jak zawsze na szary papier w różnym wydaniu, dodałam do tego sztywny len, parciany sznurek trochę białych pomponików, jedną śnieżynkę i tasiemki oraz białe gałązki. Z tego całego składu powstały takie zgrabne paczuszki. Dzięki pomocy mojej córki praca szła mi szybko i bezboleśnie. Mam nadzieję, że Wy jeszcze nie zapakowaliście prezentów dla bliskich i ten post trochę Wam pomoże. Liczę na to, bo bardzo się starałam. Pozdrawiam Was ciepło i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz