Zawsze na jesień pod koniec października przylatują do nas ptaki, które przez najbliższe miesiące zamieszkują, brzózki i drzewa w sadzie tuż za moim oknem. Czasem widok przypomina mi kadr z filmu "Ptaki." Hitchcock'a. Takie widoki często są za moimi oknami. Mój syn zawsze mówi, że to Wesele Ptaków, a ja nie zaprzeczam. Jak ja byłam dzieckiem też tak mówiłam.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz