Kiedy grozi Wam nuda, a dzieci nie mają co ze sobą zrobić, najlepiej z organizować im ciekawe zajęcie. Tak było z moją córką. Ponieważ uwielbia robić różne manualne rzeczy, podobnie jak jej mama :), dlatego postanowiłyśmy zrobić choinkę, ze słomek do picia. Zabawa była naprawdę wspaniała. Do tego dodałyśmy różne ozdoby, które gdzieś zalegały na dnie pudełek. I powiem Wam, że ta choinka wyszła tak spontanicznie, że efekt podoba mi się bardziej niż nie jedna zaplanowana inspiracja, którą miała okazję robić. Dlatego idąc tym tropem, postanowiłam zrobić ich więcej. To świetny pomysł na ozdoby choinkowe czy zawieszki na okna. Taki pozytywny i kreatywny recykling. Poza tym ozdoby ręcznie wykonywane, to taki powrót do czasów, naszych babć kiedy wszystkie dekoracje choinkowe robiło się samemu. Moja mama i teściowa opowiadały mi jak wyglądały takie ozdoby. Bibułkowe cukierki, papierowe łańcuchy. To historia, którą warto w tym przedświątecznym czasie przypomnieć naszym dzieciom. Te choinki miały klimat i serce. Warto zatem wrócić do tego czasu. Choinki słomkowe te w rozmiarze mini, mogą również być taką przywieszką do prezentu, zamiast karteczki.
Krótka instrukcja jak zrobić takie choinki.
Potrzebne będą: słomki (różne kolory)
klej na gorąco
ozdoby według uznania
Słomki ucinami w długościach od najmniejszej do największej.
Sklejami dwie długie słomki, które stworzą pień dla naszej choinki.
Następnie przyklejami słomki od najmniejszej na górze po największą na dole, tak aby zostawić
nieco wystajęcego pnia.
Później to już najlepsza część, czyli dekoracja.
(serduszkami, guzikami, kokardkami.....itp)
I gotowe.
Mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz