Tak sobie myślę, że jeszcze wielu rzeczy w życiu nie spróbowałam np. skoku na bangi. Nie wiem też czy bym się na niego zdecydowała. Z drugiej zaś strony wielu rzeczy mogłam spróbować i byłam już bardzo bliska ich osiągnięcia, kiedy obleciał mnie strach. Zrezygnowałam bo się bałam. Zawsze mi się wydawało, że lubie ryzykować, ale odkąd jestem mamą zachowuje ostrożność. Prawda jest taka, że najbliżsi i nie mówię tutaj o moich dzieciach, nie zawsze wspierają mnie w moich planach i działaniach. Może dlatego dochodzę do wniosku, że pewne rzeczy nie mają sensu. Może moje plany to czyste wariactwo a ja się do takich wariacji nie nadaje? Myślę i myślę, jak na filozofa przystało, w końcu z tego myślenia może się coś narodzi. Muszę tak czasem popisać i być może dla niektórych z Was będzie to masło maślane, dla mnie to jak spuszczenie powietrza z opony, które gdzieś zalegało we wnętrzu.
A teraz moi kochani przed nami - maj- czas uroczystości komunijnych. Jak wiecie to zawsze problematyczny temat związany z prezentami tudzież kwotami pieniężnymi w kopercie, jak również pamiątkami. Te pierwsze dwie pozycje przejdą, z prezentów się wyrośnie, pieniądze się wyda a pamiątka pozostanie na lata.
Dlatego dzisiaj ramki komunijne dla dziewczynek : HANI i ZOSI. Kolorystyka nie została wybrana przypadkowo. Dla Hani miały być w komponowane odcienie czerwieni dla Zosi, zieleni, zaś dla złagodzenia i usubtelnienia ramek dodałam jeszcze kolor kremowy.
Całość dopełniają drewniane imiona i dodatki o charakterze komunijnym jak również białe kwiaty.
I o to jest pamiątka Komunijna. W kolejnym poście będzie jeszcze coś w tematyce komunijnej i też związanej z pamiątkami, jednak tym razem w wersji dla chłopca. Buziaki i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz