U mnie jak zawsze totalny zamęt. Musi się coś dziać, bo nie czułabym, że żyję. Choć chwilowe kryzysy zawsze się pojawiają, to tworzenie pod wpływem chwili i na tzw. "last minute" to moja specjalność. Tak właśnie było z tą pamiątką na 50- lecie ślubu. Choć uroczystość ma odbyć się dopiero w przyszły weekend, to już teraz musiałam zabrać się do pracy, aby zakończyć jej projekt przed wyjazdem i mieć wszystko gotowe na powrót. Nie obyło się bez małych komplikacji, ale w rezultacie wszystko udało mi się zrobić tak jak zaplanowałam. Pamiątka powstała w ramce o wymiarach 30 x 40 cm. Choć rzadko wykonuje pamiątki w takich wymiarach, pomyślałam, że na taką okoliczność wypada zrobić coś większego. Poza tym wszystkie elementy, a zwłaszcza imiona
zajmują dość sporo miejsca, więc w mniejszej ramce, wszystko dawało by wrażenie przesytu i nieuporządkowania. Wiekszy format, dał mi możliwość lepszego umiejescowienia poszczególnych elementów i tym samym całość wygląda bardziej przejrzyście. Mam tylko nadzieję, że pamiątka ucieszy naszych Jubilatów i będzie wspaniałym wspomnieniem ich wspólnej drogi. Kto wie, może będę mogła dla nich zrobić jeszcze jedną pamiątkę na 60 - lecie. Czego im serdecznie życzę. Pozdrawiam i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz