Kolejna pamiątka komunijna przed Wami. Ta powstała rzutem na taśmę w ostatniej chwili tuż przed samą komunią. To był istny maraton, biorąc pod uwagę jeszcze, podwójne urodziny w trwający właśnie weekend. Na brak czasu nie narzekałam. Cóż takie maratony są bardzo motywujące i przede wszystkim dobrze organizują mi czas. A ja póki co przymierzam się do kolejnych projektów, które ciągle odkładam na później, w związku z tym, że ciąglę wypadają mi inne sprawy, jak również egzaminy i kolokwia, które ostatnio spędzają mi sen z powiek. Ale trzeba iść do przodu i nie poddawać się. Pomimo, że wciąż to sobie powtarzam, czasem trudno mi uwierzyć w siebie i tak pcham tą wielką kule moich myśli i emocji pod górę i liczę, że ona nie zleci na samym wierzchołku. Jednak pozytywne myślenie, potrafi wiele zmienić w naszym życiu i przyciągnąć same dobre rzeczy, więc myślmy pozytywnie i cieszmy się z każdego małego sukcesu. Dziś będzie krótko zwięźle. Pozdrawiam Was i jak zawsze mnóstwo pozytywnych wibracji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz